Do najprzyjaĹşniejszych rowerzystom niemieckich miast 2020 roku należą Brema, Karlsruhe, Getynga, Nordhorn, Baunatal i Wettringen. Każda z niemieckich gmin miała szansę zdobyć ogólne zwycięstwo w swojej kategorii wielkości w teście nastrojów rowerowych organizowanym przez Niemiecki Związek Rowerzystów (ADFC). W rankingu uwzględniono głosy 225 tys. rowerzystów z całych Niemiec. Ocenie zostały poddane 1024 miasta i gminy.
Z jedynie dwoma wyjątkami wszystkie duże miasta o liczbie mieszkańców przekraczającej 500 tys. poprawiły się nieco w stosunku do roku 2018 - z ogólnej oceny 4,08 do 4,02. Według ADFC podczas pandemii rowerzyści zauważyli w Berlinie, Monachium, Stuttgarcie i Düsseldorfie „znaczące sygnały większej przyjazności rowerom”, np. w formie specjalnych, wytyczonych na czas pandemii dodatkowych ścieżek rowerowych, nowych tras rowerowych czy lepszej kontroli przypadków parkowania pojazdów na ścieżkach rowerowych.
Mimo to potencjał do ulepszeń pozostaje. 80% pytanych uważa ścieżki rowerowe w swoim mieście za zbyt wąskie (ocena 4,7). Negatywnie zostało ocenione także złe kierowanie dróg rowerowych w przypadku robót drogowych (4,7) oraz brak kontroli przypadków parkowania pojazdów na ścieżkach rowerowych (4,8). Tak jak w poprzednich latach problematyczną kwestią pozostaje poczucie bezpieczeństwa w ruchu drogowym (ocena 4,2). 69% respondentów przyznało, że podczas jazdy rowerem nie czuje się bezpiecznie. Dobre oceny przyznano za szybki dostęp do centrów miast (2,9), otwarcie ścieżek jednokierunkowych dla rowerzystów dla obu kierunków (3,0), jak i korzystanie z rowerów we wszystkich grupach wiekowych (3,1).
Tłum. Joanna Niemczyk